Odkrycia drugiego kwartału 2018

Ostatnie dni czerwca, właśnie zaczynam wyczekiwany urlop. Kończy się też drugi kwartał, jakie były moje czytelnicze odkrycia ? Tym razem to będą dwie książki, o których bardzo dużo dobrego napisałem w moich recenzjach:

– Donato Carrisi – Dziewczyna we mgle, doskonale napisany i skonstruowany thriller z wyrazistymi postaciami i inteligentną intrygą;

– Wojciech Chmielarz – Cienie, policyjny kryminał w najlepszym wydaniu, godne zakończenie serii z komisarzem Mortką. 

Jakie były Wasze odkrycia drugiego kwartału ?

Co naprawdę warto przeczytać tego lata ?

Wojciech Chmielarz CIENIE

I pod żadnym pozorem – niezależnie od tego, że to twój kumpel, niezależnie od tego, że razem pracowaliście – nie pomagaj mu. Nie pomagaj Kochanowi, Kuba.*

W jednej z podwarszawskich willi giną dwie kobiety, a narzędziem zbrodni jest broń należąca do podinspektora Kochana, partnera komisarza Jakuba Mortki. Czy to możliwe, żeby świetny policjant, a jednocześnie domowy tyran, przeszedł na stronę zła ?

Kochan znika, motywy zbrodni są zagadkowe i zdają się prowadzić do nierozwiązanej sprawy potrójnego morderstwa w kawiarni Neptun, gdzie w tajemniczych okolicznościach zniknęli trzej gangsterzy, a których ciała niedawno odkryte w bezimiennym grobie.

Tymczasem aspirantka Suchocka jest w posiadaniu szokującego nagrania. Sprawa osiedla marzeń nie jest jeszcze zakończona, na wolności bowiem wciąż są wpływowi ludzie nagrani na filmie. Sucha nie dopuści, by uniknęli kary.

Śledztwa Mortki i Suchej wkrótce się połączą, a nadchodzące wydarzenia przyniosą wiele odpowiedzi, ale także i doprowadzą do rozlewu krwi.

Bardzo udane zwieńczenie serii z komisarzem Mortką. Świetnie napisana i skonstruowana powieść, wiarygodne postaci, pasjonujący finał. I wielkie zaskoczenie na sam koniec. Nie znajduję tu żadnych słabych stron. Gorąco polecam.

Prawdopodobnie najlepszy polski kryminał policyjny tego roku.

Wojciech Chmielarz nie ma sobie równych.

Wydawnictwo Marginesy 2018 / str. 478 / *tamże

Moja ocena 9/10

Złota Siódemka roku 2017

Wybrałem siedem najlepszych książek mijającego roku. O wszystkich, z wyjątkiem ‘Chaty’, pisałem na łamach bloga. Z nadzieją spoglądam czytelniczo na rok 2018 oczekując wielu wyjątkowych lektur, niekoniecznie z list tzw. bestsellerów, by znów móc skomponować liczącą jedenaście książek listę.

W 2017 roku przeczytałem 105 książek, oto Złota Siódemka:

1.     David Mitchell – Slade House,

2.     Wm. Paul Young – Chata,

3.     Jonas Winner – Cela,

4.     Anna Kańtoch – Wiara,

5.     Robert Seethaler – Całe życie,

6.     Igor Brejdygant – Paradoks,

7.     Tana French – Ściana sekretów.

Jakie były Wasze odkrycia ostatnich dwunastu miesięcy ?

Serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze w Samotni. Wasza obecność nieustannie mnie inspiruje i raduje. W nadchodzącym roku 2018 życzę Wszystkim Czytelnikom zdrowia, pomyślności, spokoju oraz wielu interesujących książek.

 

Odkrycia trzeciego kwartału 2017

Na wyróżnienie w minionym kwartale zasługują następujące książki:

* Paradoks Igora Brejdyganta, bo udowadnia, że wciąż – mimo zalewu rodzimej pulpy pseudokryminalnej – można napisać rasowy, inteligentny kryminał z wyrazistymi postaciami i niebanalną intrygą;

* Pępowina Majgull Axelsson, bo to przykład niepokojącej stylowej prozy, która zanurza się w najgłębsze czeluście ludzkiej psychiki;

* Maigret się bawi Georgesa Simenona, bo to chyba jedna z najlepszych powieści z Maigretem.

Jakie są Wasze odkrycia ? 

Igor Brejdygant PARADOKS

Mam dla pani bardzo poważne i odpowiedzialne zadanie. Nie ukrywam, że zastanawiałem się dość długo nad tym, komu je powierzyć. Pewnie nie jest pani tego świadoma, ale przyglądam się pani od jakiegoś czasu. Zresztą nie tylko ja się przyglądam, również moi przełożeni…*

Podkomisarz Joanna Majewska z Biura Służby Wewnętrznej  zostaje oddelegowana do Wydziału Zabójstw. Obiektem jej zainteresowania ma być niepokorny i bezkompromisowy inspektor Marek Kaszowski. Przełożeni Majewskiej podejrzewają inspektora o współudział w serii poważnych przestępstw, a ona sama ma zdobyć dowody.

Rozpoczyna się więc infiltracja Wydziału Zabójstw. Majewska bada kilka ostatnich spraw Kaszowskiego. Ponury mord w szpitalu psychiatrycznym, podejrzana śmierć pewnego księdza, strzelanina w hotelowym lobby. Metody pracy Kaszowskiego mogą budzić kontrowersje, a przed Majewską mur milczenia i niedopowiedzeń. Pani komisarz, podobnie jak obiekt jej śledztwa, ma też swoje własne demony przeszłości, które nie pozwolą o sobie zapomnieć.

Znakomity kryminał napisany na podstawie najlepszego – obok Gliny – serialu ostatnich lat.  I nie jest to tylko sucha przeróbka scenariusza, ale prawdziwa, pełna napięcia i intrygujących postaci, powieść. Inteligentna, elegancko napisana. Oprócz standardowej narracji mamy także okazję wejrzeć do umysłów niejednoznacznych postaci. Same zagadki kryminalne bardzo pomysłowe, finał pełen dramatyzmu.

Świetna książka.

Wydawnictwo Marginesy 2016 / str. 478 / *tamże

moja ocena 5+/6

Peter Swanson KAŻDY JEJ STRACH

„Tu nie popełniono morderstwa” – pomyślała. „Gdzie jest krew ? Przewrócone krzesło, taśma policyjna, zapach śmierci ?”. Czy to wszystko się jej śniło ? Czy śniło jej się tamto wcześniej ?*

Kate Priddy przenosi się na pół roku z Londynu do Bostonu. Zamiana mieszkań z kuzynem Corbinem ma dać jej wytchnienie po traumatycznych przejściach z przeszłości. Znerwicowana i podejrzliwa Kate z ulgą wita zadbane lokum w jednej z szacownych bostońskich kamienic. Nie wie jeszcze, że za chwilę rozpocznie się nowy koszmar.

W okrutny sposób zamordowana zostaje sąsiadka zza ściany. Zbrodnia budzi stare lęki Kate, a gdy okazuje się, że jednym z podejrzanych może być kuzyn Corbin, dziewczynę ogarnia przerażenie. Nowe otoczenie staje się coraz bardziej niepokojące. Inni lokatorzy kamienicy zdają się kłamać, cichymi korytarzami przemyka biały kot, a klucze, które Kate znajduje w mieszkaniu kuzyna otwierają drzwi do mieszkania, w którym dokonano morderstwa. Błądząc w labiryncie pozorów i sekretów Kate czuje, że ktoś ją ciągle obserwuje. Paranoja czy realne zagrożenie ? Niebawem okaże się, zagrożenie jest blisko..

To moja pierwsza powieść Petera Swansona. Świetna okładka pobudza oczekiwania, a pierwsze rozdziały zapowiadają pełną suspensu intrygę o kobiecie w pułapce strachu i fobii. Zamiana mieszkań, tajemnicza kamienica, morderstwo za ścianą. Swanson zręcznie buduje iście Hitchcockowską fabułę i niestety tylko po to, by zburzyć ją niczym domek z kart. 

Wprowadzenie wątku przeszłości Corbina zamienia intrygującą historię w krwawy, ale przewidywalny thriller, a narracja tych samych wydarzeń, które obserwujemy z perspektywy kilku postaci nuży i nie wprowadza nic istotnego. Wielka szkoda, bo oto otrzymujemy powieść ze zmarnowanym potencjałem.

wydawnictwo Marginesy 2017 / str. 342 / tł. Ewa Penksyk-Kluczkowska*

moja ocena 4/6 

Stefan Ahnhem OFIARA BEZ TWARZY

Znał to zdjęcie doskonale, choć nie pamiętał, kiedy je ostatnio oglądał. Była to szkolna fotografia dziewiątej klasy. Ostatnia, na której zebrali się wszyscy uczniowie. Fabian stał w drugim rzędzie, a za nim, trochę po skosie – Jorgen Palsson.

Głowa Palssona była przekreślona dużym krzyżykiem, namalowanym czarnym flamastrem. *

Inspektor Fabian Risk przenosi się z rodziną ze Sztokholmu do Helsingborga. Przeprowadzka do rodzinnych stron ma poprawić nienajlepsze ostatnio relacje Fabiana z bliskimi. Inspektor jest bowiem człowiekiem impulsywnym, słucha swojej intuicji i całkowicie angażuje się w śledztwa. Cierpią przez to jego najbliżsi. Czy przeprowadzka jest dobrym pomysłem ?

Tymczasem w szkolnej pracowni dochodzi do makabrycznego odkrycia. Okrutne morderstwo jednego z nauczycieli to niestety nie wszystko. Przy ciele znajduje się klasowa fotografia. Czy to początek serii ?

Do Riska zgłasza się jego przyszła szefowa. Okazuje się, że ofiara zbrodni to dawny kolega z klasy inspektora. Risk wyrusza na miejsce morderstwa i nie spodziewa się jeszcze, że jego urlop ulegnie niebawem skróceniu. Dochodzi do kolejnych zbrodni i najwyraźniej ktoś obrał sobie za cel zgładzenie uczniów jednej klasy. Niezwykle prawdopodobny wydaje się być motyw zemsty po latach. Kolejne odkrycia utwierdzają inspektora w przekonaniu, że w tej sprawie nic nie będzie oczywiste..

Debiutancka powieść Ahnhema stanowi dynamiczny kryminał, który spodoba się miłośnikom prozy Larsa Keplera czy duetu Hjorth/Rosenfeldt. Dobrze napisana historia ma jednak swoje minusy. Pierwszy to antypatyczna postać Riska, który oddany jest swojej pracy i zaniedbuje rodzinę. Mimo postanowień poprawy. Jaki ojciec komunikuje się przez kilka dni z synem mieszkającym pod jednym dachem tylko za pomocą smsów ?

Drugi aspekt to ostatnie 100 stron powieści – mam nadzieję, że intryga staje się nieco przekombinowana i autor wrzuca w historię wszelkie możliwe motywy z powieści tegoż gatunku. Mimo dużego ładunku suspensu i sprawnej narracji, stwierdzam, iż Ahnhem nie wynosi szwedzkiego kryminału na wyższy poziom i nie jestem pewien, czy mam ochotę na kolejne spotkanie z inspektorem Riskem.

wydawnictwo Marginesy 2016 / str. 525 / tł. Ewa Wojciechowska*

moja ocena 4/6

Elizabeth Cooke TAJEMNICE RUTHERFORD PARK

Piękna posiadłość Rutherford Park i otaczający ją majątek stanowią serce opowieści o majętnej rodzinie Cavendishów. Przekroczywszy próg rezydencji będziemy śledzić losy nie tylko szacownego rodu, ale także pokojówek i kamerdynerów, bez której życie w Rutherford nie byłoby możliwe.

Rok 1913 zbliża się do końca, wkrótce mają nadciągnąć wojenne chmury. Czy wpłyną one na losy Cavendishów ? Lady Octavia, piękna pani domu, dla której posiadłość jest więzieniem, a największą udręką jest brak miłości. Sir William Cavendish, mąż Octavii, jest zapracowanym dyplomatą. Tylko czy te służbowe podróże nie skrywają jakiegoś sekretu ? Syn Harry marzy o niezależności, pragnie zostać pilotem. Pokojówka Emily ukrywa przed wszystkimi swoją ciążę, kto pierwszy zacznie szerzyć plotki, które mogą doprowadzić do skandalu ? Przyjazd francuskiej artystki Helene będzie zaś następnym wydarzeniem mogącym zniszczyć spokój rodziny.

„Tajemnice Rutherford Park” to barwna opowieść o rodzinnym dziedzictwie, o dwóch grupach społecznych -tzw. upstairs and downstairs – które są od siebie zależne. Siłą książki jest to, że poznajemy wydarzenia z punktu widzenia różnych postaci, a każda z nich – co bardzo udało się autorce – jest inna, jest dobrze przedstawiona i zapada w pamięć. Historię tworzy kilka ciekawie opowiedzianych wątków . Jedynym zarzutem może być to, iż wszystko, z czym się spotkamy, znamy już z innych telewizyjnych i książkowych opowieści. Niemniej jednak, bardzo ładnie wydana książka będzie dobrą lekturą dla miłośników serialu „Dowton Abbey” i książek Katherine Webb czy Kate Morton.

W bieżącym roku ukaże się w Anglii  kontynuacja, z chęcią przeczytam polskie wydanie.

moja ocena 4+/6

Już wkrótce /19/

Na początku kwietnia wydawnictwo Sonia Draga wyda nową na naszym rynku książkę Petera Robinsona. Tym razem nie będzie to powieść z inspektorem Banksem, tylko kryminał spoza cyklu, zresztą zbierający bardzo dobre recenzje.

 

 

Chris Lowdnes po 20 latach wraca do rodzinnego Yorkshire, gdzie kupuje starą rezydencję na odludziu. Dom otacza tajemnicza aura, Chris odkrywa, że pół wieku temu dokonano tu morderstwa. Szanowany lekarz został otruty przez młodą żonę, którą potem uznano winną i powieszono. Tymczasem Chris rozpoczyna swoje prywatne śledztwo i natrafia na informację, według których żona była niewinna. Ignorując ostrzeżenia postanawia wyjaśnić zagadkę.

 

 

Kolejna kwietniowa premiera to powieść, która powstała na podstawie niezwykle popularnego duńskiego serialu kryminalnego „Forbrydelsen”. Nakręcono nawet amerykańską wersję czyli „The Killing”, którą porównuje się chociażby do kultowego „Twin Peaks”.

 

 

Morderstwo młodej dziewczyny to dopiero początek niesamowitej historii, w której każdy zdaje się coś ukrywać. Rodzina, przyjaciele, lokalna społeczność. Wszyscy pilnie strzegą swoich sekretów. Komisarz Sara Lund, uparta i błyskotliwa, nie cofnie się przed niczym, by odkryć prawdę. Ponad 700 stron pasjonującej lektury ! Książka Davida Hewsona ukaże się nakładem wydawnictwa Marginesy.

 

 

Trzecia zapowiedź, powieść Helen Simonson, to przykład uroczej, subtelnej angielskiej prozy. Idealna pozycja dla stęsknionych za brytyjską prowincją i dobrym humorem.

 

Emerytowany major zakochuje się w pięknej Pakistance. Ich związek bulwersuje mieszkańców małego miasteczka, w którym oboje mieszkają. Batalia o szczęśliwość miłość i spokój najbliższych będzie dobrą okazją do ukazania współczesnej angielskiej prowincji i jej mieszkańców. Książka z wydawnictwa Bellona właśnie ma swoją premierę.

Wyznaję

Wyznaję, że bardzo chciałbym przeczytać. Powieść Jaume Cabre stanie się /jeżeli już nie jest/ jedną z najgłośniejszych premier tego roku.

O sile książki pisze Marta na tomojkawalekpodlogi.blogspot.com. Trafiłem tam przypadkiem, ostatnie dwa wpisy Autorki strasznie zachęcają mnie do lektury. Tylko czasu wolnego brak. Podczytuję po kilka stron Nessera. Skończyłem niedawno „Czarną bezgwiezdną noc” Stephena Kinga, krótka recenzja niebawem. W wolnej chwili sprawdzam, co czytacie, a moja własna kolejka tytułów do przeczytania ciągle się wydłuża. Nieśmiało dokładam do niej „Wyznaję”.

Chyba nie da się przejść obojętnie obok książki pana Cabre, który w jednym z wywiadów powiedział : Moją rolą jest pisanie bardzo długich historii, nie ćwierkanie na Twitterze. Jest wiele osób, które wolą pożerać setki stron powieści, zamiast karmić się okruszkami złożonymi ze 140 znaków. Prawdziwy czytelnik pragnie zanurzyć się w świecie stworzonym przez pisarza.”