Deja vu. Tak, to też stawało się ostatnio jej udziałem coraz częściej. Kiedyś, gdy była jeszcze po ciemnej stronie księżyca, deja vu prześladowało ją na okrągło, potem przez lata właściwie przestało jej się przydarzać, tak jakby udało jej się w końcu wydobyć z jakiejś bezsensownej pętli czasoprzestrzennej.*
Warszawa, czasy współczesne. Do sprawy zabójstwa bezdomnego alkoholika przydzielona zostaje komisarz Monika Brzozowska. Zbrodnia wygląda na typowe porachunki ludzi z marginesu, jednak gdy w bardzo podobny sposób ginie prominentny biznesmen, śledztwo wkracza na nowe tory. Seryjny zabójca ? Tylko Monika przeczuwa, iż ofiary coś łączyło, a kolejne ślady zdają się potwierdzać jej teorię.
Ale to nie wszystko. Komisarz Brzozowska zaliczyła w przeszłości długi i bolesny epizod związany z uzależnieniem od narkotyków. Policjantka wciąż balansuje na granicy prawa. Co więcej, niepokojące okresy amnezji przytrafiają się jej coraz częściej, a nowe tropy sugerują, iż to właśnie ona była blisko ofiar tuż przed ich śmiercią. Demony przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć, a Monika musi odkryć prawdę o sobie samej. Nawet jeśli będzie ją to kosztowało utratę wszystkiego..
Doskonały, rasowy kryminał. Misterna intryga, kobieta zagadka, dynamiczna akcja, wiernie oddane realia. To powieść na miarę Paradoksu, gotowy materiał na serial. Z ogromnym podekscytowaniem przeczytałem finał, który zapowiada początek bardzo obiecującej serii.
Zdecydowanie polecam !
Wydawnictwo WAB 2018 / str. 381/ *tamże
Moja ocena 8,5/10